A więc wczoraj około 17:00 – 18:00 zaliczyłem „zgona” – zgon mózgu (TM) i powiedzmy dochodziłem do siebie do 23:00, śpiąc a jak nie inaczej. A, że mamy pieska…
Bloger Książkoholik Twórca Człowiek
Przeżycia, odczucia, wrażenia, opinie, opowiadania
A więc wczoraj około 17:00 – 18:00 zaliczyłem „zgona” – zgon mózgu (TM) i powiedzmy dochodziłem do siebie do 23:00, śpiąc a jak nie inaczej. A, że mamy pieska…